Ja riban alam wej almaja, wej almaja (יָהּ רִבּוֹן עָלַם וְעָלְמַיָּא, וְעָלְמַיָּא)
Ant u malkah mejlech malchaja, mejlech malchaja (אַנְתְּ הוּא מַלְכָּא מֶֽלֶךְ מַלְכַיָּא, מֶֽלֶךְ מַלְכַיָּא)
Miłość do której tęsknimy szalenie a której za mało dostajemy
Gdzieś poza zasięgiem naszego spojrzenia
Przebija niebo nasze pragnienie
Wracamy do źródła życia i mocy w szarości naszych dni w ciemności nocy
Gdy wokół strach, zmęczeni tak, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów
♪
Czas gdy czujemy zagrożenie
Jak małe zwierzątka zlęknione szalenie
Niełatwo się ukryć w wojny godzinie
Przebija niebo nasze pragnieniem
Chcielibyśmy znać drogę, chcielibyśmy ją sami z niebytu wykreować ważnymi rękami, ale rola to nie nasza, naszą rolą iść po niej
Bezsens odstraszać sens nazywać i gonić
Wracamy do źródła życia i mocy w szarości naszych dni w ciemności nocy
Gdy wokół strach, zmęczeni tak, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów
Ja riban alam wej almaja, wej almaja (יָהּ רִבּוֹן עָלַם וְעָלְמַיָּא, וְעָלְמַיָּא)
Ant u malkah mejlech malchaja, mejlech malchaja (אַנְתְּ הוּא מַלְכָּא מֶֽלֶךְ מַלְכַיָּא, מֶֽלֶךְ מַלְכַיָּא)
Patrzy na nas Bóg ale my sami to spojrzenie odczuwamy tylko czasami za rzadko
Wracamy do źródła życia i mocy w szarości dni w ciemności nocy
Gdy wokół strach, zmęczeni tak, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów
Wracamy do źródła życia i mocy w szarości naszych dni w ciemności nocy (do kolorów, do kolorów...)
Gdy wokół strach, zmęczeni tak, do kolorów, do kolorów, do kolorów, do kolorów
Поcмотреть все песни артиста