Moja ulica taka szara, brudna i brzydka Nikt się nie uśmiecha, w nocy trudno o człowieka Wszyscy rano wstają, pracy szukają W pogoni za chlebem, zapominają siebie Czy wiesz dokąd idziesz? Czego się boisz, a czego wstydzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Kochasz czy nienawidzisz? Niespokojny dzień, w nocy nerwowy sen W ciemnych pomieszczeniach ginie Wiara i Nadzieja Paranoja, wieczny stres, to co ważne traci sens Prawda w cenie, wolność marzeniem Czy wiesz dokąd idziesz? Czego się boisz, a czego wstydzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Kochasz czy nienawidzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Czego się boisz, a czego wstydzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Kochasz czy nienawidzisz? Moja ulica taka szara, brudna i brzydka Nikt się nie uśmiecha, w nocy trudno o człowieka Wszyscy rano wstają, pracy szukają W pogoni za chlebem, zapominają siebie Czy wiesz dokąd idziesz? Czego się boisz, a czego wstydzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Kochasz czy nienawidzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Czego się boisz, a czego wstydzisz? Czy wiesz dokąd idziesz? Kochasz czy nienawidzisz?