Nie patrzy na mnie sceptycznie, Mówię do ciebie Nie patrzy na mnie identycznie Jak ja na ciebie Jesteśmy sami tu Tylko ty i ja Na chwile zamilcz tu Słuchaj i tylko patrz Czuje ból, widzę w twoich oczach gniew Czuje puls, w żyłach ta gorąca krew Wyczuwam strach twój, poczucie winy, wstyd Porozmawiajmy sobie szczerze Ja i ty Kiedy patrzę w lustro Często nie widzę nic Na pewne nie bóstwo Tylko setki blizn Kiedy patrzę w lustro Widzę ten posępny wzrok Tylko ty znasz mnie tak jak nikt Dlatego, że po prostu jesteś mną Jesteśmy tacy sami I tak rożni od siebie Na siebie sami zdani Wic opróżnij się ze zwierzeń Nie chcesz rozmawiać choć nie mas nikogo poza mną W muzyce to wyrażasz, nie masz nic poza nią Skrywamy coś przed światem wysoko na niebie tak Czy winić za to ciebie czy siebie już nie wiem sam Znów kolejny raz jestem na ciebie zły Znów zostaliśmy sami, tylko ja i ty Kiedy patrzę w lustro Często nie widzę nic Na pewne nie bóstwo Tylko setki blizn Kiedy patrzę w lustro Widzę ten posępny wzrok Tylko ty znasz mnie tak jak nikt Dlatego, że po prostu jesteś mną Pozwól ze coś ci do ucha powiem Jak bardzo nie cierpię tego lekkoducha w tobie Nienawidzę i bardzo się brzydzę go Chociaż to ten sam kolo którego mam w sobie Wiec jesteś mną czy jedynie w moi ciele stoisz? Nie znoszę cię choć jesteś jedyny przyjacielem moich Pod maską powagi skrywasz słono-gorzkie łzy Stoimy na przeciwko siebie Ja i ty Czuje twoją samotność Widzę słyszę smutek Zamykasz na świat okno Los traktuje cie butem A pasja? Jak będzie trzeba będziesz zdychał za nią Na zawsze wierny tej jednej sztuce, Michał Anioł Artysta wieli, alkoholik, nieudacznik Chcesz zmienić świat na lepsze, może od siebie zacznij? I znów stoimy naprzeciwko siebie Vis 'A' Vis I znów zostaliśmy sami Tylko ja i ty Kiedy patrzę w lustro Często nie widzę nic Na pewne nie bóstwo Tylko setki blizn Kiedy patrzę w lustro Widzę ten posępny wzrok Tylko ty znasz mnie tak jak nikt Dlatego, że po prostu jesteś mną