Patrzę na siebie z góry, niezły widok Yeah, niezły widok Niezły widok Patrzę na siebie z góry Ale tylko ja mogę, tylko ja mogę, tylko ja mogę Niepotrzebny żaden detoks, w symbiozie z toksynami Robię to do upadłego, więc praca z interwałami Nowy DM, nic z tego, wszystko co zrobię - przekot Nadepnę cię jak lego, bo sie plączesz pod nogami Pod skokami mam cię - to skok przez płotki, okej 165 bpm, sorry not sorry, to flex (to flex) A ty i ten twój muppet możecie tylko to chcieć My bad, to się nie mieści nawet w głowach wam Wszystko migocze w moich oczach, nie wiem ile to potrwa Sam tego chciałem, muszę temu sprostać Czuję się jak emotka, w tym momencie jak ta ognia Nic na pokaz ale pokaż co tam chowasz (co, co tam chowasz)