Trzeba wziąć od życia co najlepsze Umieć chcieć niemożliwego nie chcieć Dzień po dniu jak po kryształach wchodzić Ciągle być nienasyconym głodem Nie ma nas gdzie nie ma zamyślenia Nie ma cię gdy jesteś od niechcenia Chowasz wstyd na samym dnie zmyślenia Chowasz go i znowu ciebie nie ma Śmiejesz się że okłamałeś drugich Śmiejesz się a przecież siebie gubisz Błękit jest spojrzeniom twym najbliższy Ziemia ci pramatką i kołyską Ile łąk wpatrzyłeś w swoją pamięć Ile dni rozwiała czasu zamieć Życzę ci wszystkiego co najlepsze Chciałem cię przed tobą samym przestrzec