Jestem kurą domową Nie lubię nikogo Jestem sobie, sama sobie Wszystko zrobie Jestem kurą wredną Raczej tak mam już od urodzenia Nie przepraszam, nie dziękuję I nie mówię do widzenia I nie mówię do widzenia W piwnicy mam koguciki Co mają twarde druciki W poniedziałek kogut Alek W czwartek Bartek A w niedzielę seks pierdzielę bo A w niedzielę seks pierdzielę bo Wolę samotną kopulację Wolę sama zjeść pyszną kolację Wolę samotną kopulację Wolę sama zjeść pyszną kolację Wolę samotną kopulację Wolę sama zjeść pyszną kolację Jestem kurą co nie koczy I mam zakłamane oczy Jeśli ufasz mi Skończysz w piwnicy Jestem kurą socjopatką Kurą gburą i wariatką Nikogo nie słucham W kaszę sobie dmucham Nikogo nie słucham W kaszę sobie dmucham W piwnicy mam koguciki Co mają twarde druciki W poniedziałek kogut Alek W czwartek Bartek A w niedzielę seks pierdzielę bo A w niedzielę seks pierdzielę bo Wolę samotną kopulację Wolę sama zjeść pyszną kolację Wolę samotną kopulację Wolę sama zjeść pyszną kolację Wolę samotną kopulację Wolę sama zjeść pyszną kolację W mym kurniku Samotniku Jest smutno naprawdę Może jednak Się nie boisz I wpadniesz na kawkę, bo Nie chcę samotnej kopulacji Nie chcę sama jeść pysznej kolacji Nie chcę samotnej kopulacji Nie chcę sama jeść pysznej kolacji Nie chcę samotnej kopulacji Nie chcę sama jeść pysznej kolacji