Jest wiele pokus, które krążą między nami i Zakłócają spokój pozornie uszczęśliwiając. Jedne kręcą cie tak bardzo, nie zważasz na konsekwencje i Nie ważne czas czy miejsce ty i tak zacierasz ręce. Inne wchodzą w krew, także robisz to bezwiednie. Bezwarunkowy odruch, terminy bardzo pokrętne. Święta, Weekend, dni powszechne. Lecisz z tym jak balon z helem. Spłacasz długi skarbu państwa, swoim zdrowiem i portfelem idąc Dalej tym tropem są też pokusy liczbowe. Pieniążki Jednym słowem. Te dla których tracisz głowę. Zabawy hazardowe Napełniają optymizmem, dając ci przyszłości wizje. Twoim Bliskim robiąc krzywdę. Ulegamy wciąż i nie raz popełniamy Błąd, wierząc że kolejny dzień przyniesie zwrot. Poprzestawia Klepki w głowie nam bądź pozwoli puścić w niepamięć by Stłumić moralny szok, na bok odstawić. To już ostatni raz. Tym twierdzeniem trafiam w sedno To już ostatni raz, teraz już na pewno. Przepraszam mój błąd, mogę przysiąc tu na wszytko. To już ostatni raz. Nie chciałem by tak wyszło. X2 Typek pozornie normalny, piękna żona i córeczka. Dom na przedmieściach, odziedziczony po Teściach. Zdążył sie już zadomowić, chociaż od Niedawna mieszka.Żona ekscentryczka z deczka. Jak mniemam Od innych lepsza. On na oficjalu przed żoną prowadzi firmę, Dla szmalu, w rzeczywistości bezkarnie wyrządza krzywdę. Z każdym następnym wałkiem, resztkami godności łudzi sie. Sam sobie to wmawiał to sie więcej nie powtórzy. Kolejny z przykładów, pani polonistka.(ą, ę). Leczy swoim własnym Prądem. Dzieci uczy jak być mądrym, jak być porządnym i Dobrym. Wpaja moralne wartości by wyrośli i by mieli z górki Gdy będą dorośli. A po pracy niemal każdego dnia, włącza Telefon gdzie dzwonią delikwenci z ogromną uciechą. Umawia spotkanie, idzie w umówione miejsce tam już Czterech napaleńców w aucie zaciera ręce. Jadą do hotelu Jak to jest za każdym razem.Tym w recepcji zna już twarze i cały Przebieg wydarzeń. Robią z nią co chcą, widzą w ty świetną zabawę, ona Też świetnie się bawi, w tym momencie jest w ekstazie. Po wszystkim w swym mieszkaniu, dwie godziny pod prysznicem Próbuje zmywać z siebie tą bezwstydną ladacznicę. Znów przeprasza samą siebie, tych przeprosin było mnóstwo, Po raz kolejny przez chcice teraz nie chce spojrzeć w lustro. To już ostatni raz. Tym stwierdzeniem trafiam w sedno To już ostatni raz, teraz już na pewno. Przepraszam mój błąd, mogę przysiąc tu na wszytko. To już ostatni raz. Nie chciałem by tak wyszło. x2 Nie jestem bez skazy tak jak większość na tym świecie, sam Też wiele razy przez prędkość uległem przecież. I nie Jednokrotnie żałowałem podjętych decyzji, nie wiem co Wtedy myślałem. Dziś mam na sumieniu blizny. Wrodzona Hipokryzja drzemie w naszym społeczeństwie, każdy ma jej Procent w sobie, czy to mniej czy też więcej. Wszyscy bez wyjątku Podnieśmy w górę ręce i jak jeden głos, krzykniemy wprost NIGDY WIĘCEJ.! To już ostatni raz. Tym stwierdzeniem trafiam w sedno To już ostatni raz, teraz już na pewno. Przepraszam mój błąd, mogę przysiąc tu na wszytko. To już ostatni raz. Nie chciałem by tak wyszło. x2