W tym mieście wdychamy same spaliny Kładziemy się razem spać, potem sami się budzimy Mówimy "kurwa mać", kiedy już nie mamy siły Napisze tobie list i go zacznę Moja droga Nieznajoma Wiem że gdzieś to widzisz Ale nie wiem czy wiesz o nas Wiem że gdzieś to czytasz Ale nie wiem wcale gdzie Myśle o tobie, gdy urywa mi się film i W głowie mam wciąż smak Twej malinowej Szminki, Twoje głupie minki Daj mi jakiś link do serca i go wyślij Krzyknij, jak poznasz mnie gdześ w tłumie Nie bój się, że nie zauważę bo czekam na ratunek Mój mood to łza, przegryzana ciszą Mam czas i stuff, który prowadzi do nikąd Daj znak, który zmieni to wszytko Puki co mgła zasłania moją przyszłość Może przyjdzie taki dzień, że bez słowa się miniemy I nawet nie będziemy wiedzieli Pośród ludzi, tak przed siebie zapatrzeni Pobiegniemy I znikniemy w tłumie, jakbyśmy dla siebie nie istnieli Jak dwa płatki śniegu, które topią się od gleby Mimo że dawno skół już nas ten chłód Który wpuszczamy do serc, mimo szkód Moja droga Nieznajoma Wiem że gdzieś to widzisz Ale nie wiem czy wiesz o nas Wiem że gdzieś to czytasz Ale nie wiem wcale gdzie Myśle o tobie, gdy urywa mi się film i W głowie mam wciąż smak Twej malinowej Szminki, Twoje głupie minki Daj mi jakiś link do serca i go wyślij Krzyknij, jak poznasz mnie gdześ w tłumie Nie bój się, że nie zauważę bo czekam na ratunek Ale nie wiem czy wiesz o nas Wiem że gdzieś to czytasz Ale nie wiem wcale gdzie Myśle o tobie, gdy urywa mi się film i W głowie mam wciąż smak Twej malinowej