Nowy styl uliczny, jaki kurwa uliczny?
Dziecko spod Warszawy, wykształcony, klasyczny
Będę Twoim smogiem, jestem taki toksyczny
Wdychaj mnie do płuc, kiedy zarażam playlisty
Nowy styl uliczny, jaki kurwa uliczny?
Dziecko spod Warszawy, wykształcony, klasyczny
Będę Twoim smogiem, jestem taki toksyczny
Wdychaj mnie do płuc, kiedy zarażam playlisty
Robię się ambitny, jestem taki śliczny
Aljas to jebany jest fenomen liryczny
No bo kto to widział? Baba co woli dziewczyny
Aljas to taki lesbijski Szczyl (choć niższy)
Oh, właśnie dlatego mnie słuchacie
Choć nie jestem żaden Kanye
No to trochę tu zahaczę
Tym tematem o tym, że lubimy wyrafinowane
Panie, z trochę odklejonym vibem
Wow
Lubię Twoją pretty bitch, nazywam ją swoją queen
Duże usta no i takie tits, że nie odmówię nic
Tego flow nauczył Pusha T, bitch im pushing p, lemme see that dick
Skarbie, wybierz który no i git
Aljas robi wszystko: oldschool, newschool
I nawijam sobie jak Tezeusz włóczkę w labiryncie
Synku, przeczytałam tyle bluzgów
Pod moim imieniem, że już serio ich nie zliczę
Nowy styl uliczny, jaki kurwa uliczny?
Dziecko spod Warszawy, wykształcony, klasyczny
Będę Twoim smogiem, jestem taki toksyczny
Wdychaj mnie do płuc, kiedy zarażam playlisty
Nowy styl uliczny, jaki kurwa uliczny?
Dziecko spod Warszawy, wykształcony, klasyczny
Będę Twoim smogiem, jestem taki toksyczny
Wdychaj mnie do płuc, kiedy zarażam playlisty
Biorę Prozac, ja to prostak, życie proza
Sprawa prosta, wyj po nocach, kiedy towar z Mokotowa drażni nosa
Terapia słuchowa
Życie szybko odbudować
Niby nigdzie się nie pali, ale u mnie ciągle pożar
Superego - Freud nas pożarł
Nie ma Boga, co za szkoda
Ja się nigdy nie modliłam, bo odważyć się mogłam
Na religii mi mówili, że homosiów Bóg nie kocha
Ja pierdolę, nikt mnie tam nie chciał
Nie mam żalu do Chrystusa, bo mam żal do księdza
Jebanego zgreda, dobra starczy mięsa
Osiągnęłam ten stan ducha, że zostaje znowu sama sobie
Smogiem Świętym
I nie lecę na przynęty fałszywych proroków
Chociaż niektórych to kręci
Zatem pamiętajcie, drogie dzieci
Aljas pisze się przez J, bo ja jestem Jordan tych podziemi