Łez i ran, mamy dosyć już tych łez i ran Mamy dosyć, wyniszcza narkotyk Obiecał ci, że już nie zostaniesz sam (co?) Nigdy (kto?) Od dziesiątego do piwnic Od klocków Lego do willi W której wygrani wciąż czują się winni (cash) Łez i ran, mamy dosyć już tych łez i ran Mamy dosyć, wyniszcza narkotyk Obiecał ci, że już nie zostaniesz sam (co?) Nigdy (kto?) Od dziesiątego do piwnic Od Lego do willi W której wygrani wciąż czują się winni (cash) Życie to gra, gdzie jest twój towar i kto ci go pcha Głęboko siedzi w nas tak wiele zła Bo daje prozac obrabować bank Muza miała być na pętli, a nie starzy przyjaciele Nawet jak byliśmy dziećmi to widziałem węży więcej niż w 27 (yeah) To mój ulubiony klub, straciłem idoli brakuje mi słów Na to co się dzieje, nie wiesz co się dzieje, nie wiem co się dzieje Czuję tylko ból (ból) Kiedy budzę się co rano głowę studzi peso Wnętrze pali amol Prawdy nigdy nie powiedział tarot Nic bym nie powiedział nawet w Guantanamo (o nie) Gdzie mój procent? Całe życie byłem czarnym kotem W trzecim miejscu od tamtego roku mieszkam Ale nie mówią, "Nie ma to jak hotel" Nie ma to jak fotel, nie masz tego jak nie zrobisz sam Nie chcę sądów, nie chcę więcej ocen Siania plotek, dosyć łez i ran Łez i ran, mamy dosyć już tych łez i ran Mamy dosyć, wyniszcza narkotyk Obiecał ci, że już nie zostaniesz sam (co?) Nigdy (kto?) Od dziesiątego do piwnic Od klocków Lego do willi W której wygrani wciąż czują się winni (cash) Łez i ran, mamy dosyć już tych łez i ran Mamy dosyć, wyniszcza narkotyk Obiecał ci, że już nie zostaniesz sam (co?) Nigdy (kto?) Od dziesiątego do piwnic Od Lego do willi W której wygrani wciąż czują się winni (cash) To moje 20 lat bycia (yeah) Kompleksy, problemy i szpital Mam przez to problemy z pamięcią To moje Memento, mój czek bez pokrycia (co?) Ktoś mi mówi że mam talent Mówi, że mam fajną dziarę (mam) Mówiła że chce na stałe Ale przede wszystkim miałem przejebane Nie chodzi tu o stan konta i nie chodzi bo zwykle to jeździliśmy Chodzi o syf który miałem na bani, zegarek wskazywał czas apokalipsy (co?) Pokazywał go bez przerwy (kto?) Palcem ten z mego lustra (kto?) Się po niebie chodzi w czerni, suko masz swojego pułkownika Kurtza I po co dzwonisz, jak znowu nie odbieram? Dwa palce przy mej skroni kiedy mówię, "Do widzenia" (Uuu...) Mówię do widzenia Dwa palce przy mej skroni kiedy mówię, "Do widzenia"