Często wpadam w tarapaty Nic poza tym, ale nie martwcie się Wychodzę cało z każdej sytuacji Ostrej libacji, zbędnych narracji Nawet nie słyszę Od dawna cenię sobie ciszę Za każdą cenę mógłbym przysiąc Te chwile są dla mnie bezcenne Będę stał choćbym brał używek więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Szukam w was własnych wad Tylko się po nich przejdę Będę miał swoje plany, swoje miejsce Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę grał, ciągle robię coraz więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę miał swoje plany, swoje miejsce Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę grał, ciągle robię coraz więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Po co nam ciągły strach Możemy więcej Po co nam mądrość lat Morały wiersze Po co nam bieg pod wiatr W pogoni za szczęściem Po co nam tyle starć Znajdźmy swoje miejsce Po co nam lekarstwo na Złamane serce Łatam sam bezmiar spraw Chyba zostanę szewcem Będę stał choćbym brał używek więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Szukam sam siebie w was... jestem tutaj sam Będę miał swoje plany swoje miejsce Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę grał, ciągle robię coraz więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę miał swoje plany, swoje miejsce Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę grał, ciągle robię coraz więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę miał swoje plany, swoje miejsce Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę grał, ciągle robię coraz więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę miał swoje plany, swoje miejsce Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce Będę grał, ciągle robię coraz więcej Mogę mieć cały świat, ale mi się nie chce