Nic nie stanie się dwa razy Ty się nigdy już nie zdarzysz Tylko jeden raz nie więcej Ze swych rąk wypuścisz moje ręce Nic się więcej nie powtórzy Nie ma dwóch podobnych burzy Drugich oczu tak niebieskich I dwóch łez i dwóch łez tak samo ciężkich Twoje myśli moje oczy wciąż mijają się Pięć przystanków w środku nocy żaden obok mnie Twoje myśli moje dłonie łamią świat na pół Pięć przystanków i na koniec długa droga w dół Długa droga w dół Nic nie zdarzy się dwa razy Z końcem świata nam do twarzy Pięć przystanków żeby pojąć Że się serca nawet ciężkich łez nie boją Twoje myśli moje oczy wciąż mijają się Pięć przystanków w środku nocy żaden obok mnie Twoje myśli moje dłonie łamią świat na pół Pięć przystanków i na koniec długa droga w dół Twoje myśli moje oczy wciąż mijają się Pięć przystanków w środku nocy żaden obok mnie Twoje myśli moje dłonie łamią świat na pół Pięć przystanków i na koniec długa droga w dół Długa droga w dół Nic nie stanie się dwa razy Ty się więcej nie wydarzysz