Zrozumiałeś swój błąd? Spoko Teraz słuchaj tego, czuj to po to, żeby być wysoko To pierwszy bit, pierwszy bass, których słuchasz drugi raz Za pierwszym zmarnowałeś naszą pracę i swój czas To krąży w Twoich żyłach jak alkohol Krąży, jesteś na wyżynach spoko, bit jest dobry Dobry towar to dobry bit, dobre słowa Ta płyta jest bezcenna, weź ją dobrze schowaj Wiesz, wczoraj gdy słuchałeś tego pierwszy raz, sory Powiedz, jak Ty mogłeś wszystko tak spierdolić? Zmarnować tak? Powiedz, jak mogłeś to tak spieprzyć? Jak teksty, wersy, zwrotki i słowa Tu nie chodzi o fotki, wiesz, ta płyta jest do was Ta płyta jest dobra, wiesz Ta muzyka jest dla mnie jak dla innych wiara w Boga Gdzieś, zaraz w domach w mieszkaniach, w samochodach zabrzmi Jak nie zmarnujesz naszej pracy, nie wyrzucisz jej za drzwi Płyta bez okładki, bez opisu? No, nie wiem Wrzuć oryginał na słuchawki i niech trafi prosto w Ciebie