Choć raz zobaczyć Paryż
Pływać z delfinami
Mieć choć jedno Grammy
Obamę poznać też
Zniszczyć Disco Polo
Choć raz z miłości spalić
Zatańczyć z Maserakiem
Wyglądać jak Bond James
Zobaczyć tsunami
Umieć w origami
Grać dobrze Chopina
Znać znaczenie snów
Nie wkurzać się już na nic
Mieć luz z politykami
Albo wręcz przeciwnie
Bo przeginają znów
Myśli w głowie więcej niż Anek w tym mieście
Nie wszystko zdążę zrobić
A odkąd tu jesteś
Herbata z malinami brzmi lepiej
Herbata z malinami brzmi lepiej
Myśli w głowie więcej niż Anek w tym mieście
Nie wszystko zdążę zrobić
A odkąd tu jesteś
Herbata z malinami brzmi lepiej
Herbata z malinami brzmi lepiej
Uczyć się chińskiego
Nagrać duet z Quebo
Dużo więcej czytać
Między wierszami też
Już się tak nie pastwić
Nad naszymi refrenami
Być ikoną sportu
Tylu nie przelewać łez
Urodzić dżentelmena
Widzieć jak czas go zmienia
Zanim znów coś palnę
Zrozumieć wagę słów
Trzymać Cię za rękę
Tak jak nigdy wcześniej
Sprawić by pisanie
Nabrało sensu znów
Myśli w głowie więcej niż Anek w tym mieście
Nie wszystko zdążę zrobić
A odkąd tu jesteś
Herbata z malinami brzmi lepiej
Herbata z malinami brzmi lepiej
Myśli w głowie więcej niż Anek w tym mieście
Nie wszystko zdążę zrobić
A odkąd tu jesteś
Herbata z malinami brzmi lepiej
Herbata z malinami brzmi lepiej