Stoję sobie tu przy maszcie od stu lat,
Już niejeden chciał mnie ruszyć dzielny chwat.
Próbowali, oglądali, jednak rady mi nie dali,
Klęli mnie na cały głos, a sukces był o włos
No bo ja jestem taka mała szekla zardzewiała,
Chociaż życie mi poświęcisz,
To mnie nigdy nie odkręcisz,
Choćbyś kręcił razy sto, nie uda ci się to!
Widok dobry z tego miejsca wkoło mam,
Postukuję w maszt wesoło, co mi tam!
Kiedy fala mnie spłukuje, nieco jeszcze skoroduję,
Jednak tym nie martwię się; wiatr osuszy mnie!
No bo ja jestem taka mała szekla zardzewiała,
Chociaż życie mi poświęcisz,
To mnie nigdy nie odkręcisz,
Choćbyś kręcił razy sto, nie uda ci się to!
Rzekł raz Stary do bosmana: Słuchaj, Zdziś,
Sprawa ma być rozwiązana jeszcze dziś."
Bosman złamał trzy brzeszczoty, łeb mu zlały siódme poty,
A kapitan, widząc to, ręką machnął "o..."
No bo ja jestem taka mała szekla zardzewiała,
Chociaż życie mi poświęcisz,
To mnie nigdy nie odkręcisz,
Choćbyś kręcił razy sto, nie uda ci się to!
Raz osiłek z wielkim młotem na mnie wpadł,
Tłukł mnie z furią i łoskotem, wreszcie zbladł.
Taką mi urządził mękę, to mu rozciachałam rękę,
Jeszcze mowę do mnie miał, brzydkie słowa znał.
No bo ja jestem taka mała szekla zardzewiała,
Chociaż życie mi poświęcisz,
To mnie nigdy nie odkręcisz,
Choćbyś kręcił razy sto, nie uda ci się to!
Żeglarz młody, co zębami miażdżył szkło,
Wziął mnie w gębę, jak kleszczami, no i co?
I z uśmiechu jak marzenie pozostało mu wspomnienie,
Dziś omija mnie jak perz, mało mówi też.
No bo ja jestem taka mała szekla zardzewiała,
Chociaż życie mi poświęcisz,
To mnie nigdy nie odkręcisz,
Choćbyś kręcił razy sto, nie uda ci się to!
Okularnik z wielką głową, tak jak dzban,
Chciał mnie zniszczyć naukowo, mówię wam!
Trzy godziny medytował, liczył, sprawdzał, kalkulował,
Wreszcie splunął na mnie: tfu! Danych zabrakło mu.
No bo ja jestem taka mała szekla zardzewiała,
Chociaż życie mi poświęcisz,
To mnie nigdy nie odkręcisz,
Choćbyś kręcił razy sto, nie uda ci się to!
Поcмотреть все песни артиста