W jeden dzień nagrałem ten album, to jest niesamowite
Oh, oh, oh
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
Duchu Święty, przyjdź
Daj skilla wszystkim raperom, którzy mówią o Bogu
Nie-nie-nie-nie-nie wiadomo, czemu wyzywają Pana Boga
Oni chyba nie kumają po co była ta Golgota
Kiedy widzą to niebiosa, że nawiedza ludzi moda
Na jechanie dookoła siebie samych, paranoja
Nie ma tu nikogo, co ma nie wiadomo ile wiary
I niewielu ludzi pozna, a gadają na tematy
A nie wiedzą, o co chodzi, nawiedzony, opętany
Mogą dalej kamieniami sobie te elaboraty
Nie widzieli i nie widzą tyle, ile ja widziałem
Bo nie byli z kodeiną, demonami, no a dalej
Moja bania mi wylewa, nawalony byłem stale
Na sumieniu mamy wiele, robię to na Jego chwałę
Amen, Amen! Jezus jest Panem
Amen, Amen! Jezus jest Panem
Amen, Amen! Jezus jest Panem
Amen, Amen! Jezus jest Panem
Kiedyś zawsze przeciągałem strunę
Teraz z Bogiem to gitara mi gra
Jak miał skończyć zbuntowany dureń jak ja?
Co gdyby nie Pan Bóg, i co gdyby nie rap?
Dlatego codziennie się modlę, pragnę tego ciągle
Kiedy lecę w dół, znowu do siebie mnie ciągniesz
Nie da się zapomnieć tego, co mi dałeś
Dlatego nagrywam to na twoją chwałę
Dlatego chcę żyć jedynie na twoją chwałę, ej
I chcę żyć jedynie na twoją chwałę
Chcę marzyć i śnić jedynie na twoją chwałę, ej
Marzyć i śnić jedynie na twoją chwałę
Chyba nie ma nic, czego tu nie spróbowałem
Yeah, yeah
Ale tylko ty zostałeś przy mnie na stałe
Tylko ty zostałeś przy mnie na stałe, yeah, yeah, yeah
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha uczę się modlitwy
Z wszystkich dookoła jesteś mi najbliższym
To, co między nami, świat chce to zniszczyć
Słyszę, walczysz o nas, widzę cię w bliźnich
Amen, Amen! Jesteś mym Panem
Amen, Amen! Oddaję ci chwałę
Amen, Amen! Dzięki ci za wiarę
Amen, Amen! "#Siemodle", nie przestaję
Kiedyś chciałem oddać życie za towar
Chciałem odejść, ale Bóg mnie zachował
Moje życie się zaczęło od nowa
Dzisiaj chodzę tym demonom po głowach
Yeah! Mogę ciebie ochrzcić twoim Panem, bierz
Yeah! W niej utopię ciebie i twój cały grzech
Yeah! Jezus wylał swoją krew na nas
Dzisiaj tańczę pogo, depczę szatana
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
♪
Barokowy jak Pascal, racjonalny jak Kartezjusz
Nasze życie to tylko teatr widziany w półcieniu
Jak miewasz wątpliwości, słuchaj badaczy bisioru
Jestem w dwóch miejscach jak Pio - na płycie i w pokoju
Kie-kiedy czytałem za dużo Sagana, który mi kodował drogę do nauki
Tak się pogubiłem, ja tego nie czaję, bez Boga to gasnę, mam huśtawkę
Teraz nie kości, nie mięso robi za priorytet
Od kiedy mam wiarę w to, czego nie widzę
Jeśli ufasz tylko oczom, pozostałe zmysły słabną
Duch, ciało, umysł, w końcu złap to
Sto pięćdziesiąt trzy zdrowaś Mario
Kiedyś nie pamiętałem słów
Ty pamiętałeś o mnie, kiedy wchodziłem w bagno
Dziś czuję każdego dnia, jak we mnie działa Święty Duch
Tylko Bóg, w moich oczach tylko Bóg
On wybacza mi upadki i podsuwa każdy ruch
On napisał moje teksty, on wziął za mnie cały trud
Kim byłbym bez jego światła? Znowu stałbym się jak trup
Nie lubię się uczyć, a cały czas jestem dzieckiem
Dzisiaj śmieję się z tego, co kiedyś było błędem
Jutro duża scena, a wczoraj był tylko backstage
Piję sobie champagne z GPS boysbandem
Yeah, yeah, yeah
Czuję się jak Młody Wilk, lubię być independent
Jeśli mam być owcą, będę walczyć jak na Fame'ie
Mam nad sobą Boga, on mnie trzyma w swojej ręce (yeah, yeah!)
Modlę się, by Avril Lavigne przestała już śpiewać
Augustynek, kocham cię (oh, yeah!)
Modlę się nad ranem - w imię Ojca, Syna, Amen
Boże, Chryste, Jezu Panie, pobłogosław me śniadanie
I wieczorem, Panie Boże, pobłogosław moje łoże
Zawsze, zanim łepetynę na poduszeczkę złożę
Modlę się, by nastolatki przestały się wieszać
By ojcowie i ich matki potrafili ich pocieszać
Modlę się codziennie, żebyś nie zabierał
Bo mam wszystko, czego potrzebuję teraz
Yeah-yeah-yeah-yeah-yeah
Yeah-yeah-yeah-yeah-yeah
Yeah-yeah-yeah-yeah-yeah
Chyba nie ma nic, czego tu nie spróbowałem
Yeah, yeah
Ale tylko ty zostałeś przy mnie na stałe
Tylko ty zostałeś przy mnie na stałe, yeah, yeah, yeah
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
W imię Ojca, Syna, Ducha modlę się codziennie
Żebyś, Boże, zabrał ode mnie tą depresję
Поcмотреть все песни артиста