Biegł zanosząc się łkaniem Uszy bolały go z zimna Biegł boso w piżamie Zając ścigany przez wilka Jesteśmy dziećmi, dziećmi co chcą na ręce Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy Umiemy chleb bez masła jeść Dzieci malarzy są poza obrazem Szare pejzaże dzień za dniem Dzień za dniem Wiem, że nie ufasz już sobie Zupełnie inny chcesz być Serce dryguje twym krokiem Do domu, który znikł Jesteśmy dziećmi, co chcą na ręce Jesteśmy dzielni wciąż prowadzi nas sen Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy Umiemy chleb bez masła jeść Dzieci malarzy są poza obrazem Szare pejzaże dzień za dniem Dzień za dniem ♪ Mamo, mamo Nic się nie stało Tato, tato Tęskniłam za wami latami... Mamo, mamo Nic się nie stało Tato, tato Tęskniłam za wami latami... Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy Umiemy chleb bez masła jeść Dzieci malarzy są poza obrazem Szare pejzaże dzień za dniem Dzieci malarzy cokolwiek się zdarzy Umiemy chleb bez masła jeść Dzieci malarzy są poza obrazem Szare pejzaże dzień za dniem