Odkąd wiem o Tobie, że istniejesz Ziemia nie przestaje się trząść Huragany wieją, wylewają rzeki I tykają zapalniki bomb Wiesz, nie odróżniam, czy to światło, czy mrok I nie potrafię uspokoić rąk Słyszę jak wołasz ale nie wiem skąd Twój głos jak echo - tłuczone szkło Przeklinając szukam Cię bezradnie Jak dziecko za zasłoną mgły Gdybyś była głodna noszę kawior I szampana gdybyś chciała pić Wiesz, nie odróżniam czy to światło czy mrok I nie potrafię uspokoić rąk Słyszę jak wołasz, ale nie wiem skąd Twój głos jak echo - tłuczone szkło Rzucam kości Czytam z wosku Czytam z krwi Nie mam Cię Nie ma Cię Przyjdź Płonie w ustach to, co chcę powiedzieć Gdy zobaczę z bliska Twoją twarz Ale jeśli stanie ością w gardle Kto się wtedy będzie głośniej śmiał Wiesz, nie odróżniam, czy to światło, czy mrok I nie potrafię uspokoić rąk Słyszę jak wołasz, ale nie wiem, skąd Twój głos jak echo - tłuczone szkło Wiesz, nie odróżniam, czy to światło, czy mrok I nie potrafię uspokoić rąk Słyszę jak wołasz ale nie wiem skąd Twój głos jak echo - tłuczone szkło Słyszę jak wołasz, wołasz He-hey! (Twój głos jak echo - tłuczone szkło) Jak echo Jak echo Jak echo