AP always flexin' Wzięła na męża Amira z Iranu z braku laku, z braku planów Ziomek taki był od fortepianu, na weselu jeden z fajnych panów Cieszył do pani się młodej, miał dziarę i brodę Ją swędzi jak drożdże, o mój Boże "Proszę" - podpalił jej szluczka, kelner podaje łososie Klasycznie gorzka jest weselna wódka, coś pusto jest w nosie Kto powiedział, że tu nie wypada pani młodej Kto powiedział, że tu nie wypada po kokosie Ogólnie nastrój to hihi, zniknęli w jednym z tych kibli Pary młodej piosenka leci, to Bee Gees Ale nikogo to nie obchodzi, Amir szuka małżonki Pora na toasty mordo i mowę dla gości ♪ Dla niektórych to jest może niesmak, dla niej groteska Co nie waliłaś nigdy węża, z dala od męża Na weselu, żeby przetrwać? Noc będzie kurwa ciężka, co robi w tym kiblu na klęczkach? Pora wracać do stołu, pod kiblami zaś pusto Pani młoda w końcu nie ćpa Amir z narkotykami jedzie krótko Gdzie jest moje kochanie, pan młody chce już, że przemówić Wpada jego słoneczko i daje buzi, pad thai'em jej daje z buzi, oh Serce nagle mu staje, gdy widzi tą plamę Ejakulat na sukni, ty kurwo jebana Leci listek, trafi prosto na szczękę Pani młoda już spada pod stół, a ty śpiewaj piosenkę