Pastuszkowie bracie mili Gdzieście po ten czas chodzili Poszliśmy hen ku dolinie, tam gdzie rwący potok płynie, paść owieczki Anioł do was woła z nieba Do Betlejem iść wam trzeba Ledwośmy pozasypiali, jak tu una w oczy pali, co się dzieje? Wśród stajenki Bóg się rodzi Co świat z grzechów oswobodzi Więc zaprować nas do niego, zagramy mu krzesanego, na osłode A co żeście mu przynieśli Kiedyście do szopy weszli Dwa króliczki i wróbelka, co rozkosznie będzie ćwierkał, mu nad żłobkiem Pójdźmy wszyscy w imię Pańskie Otworzą nam wrota rajskie Przez narodzenie Jezusa, będzie w niebie nasza dusza, królowała Przez narodzenie Jezusa, będzie w niebie nasza dusza, królowała