Do wtóru i bez końca, Mam powtarzać wszystkie twoje słowa. Jak echo odbijam monolog, Który bierzesz za rozmowę. Zduszone i stłamszone, Przymuszone do tej roli. Daj mym ustom powiedzieć, Daj się myślom wyzwolić. Daj ustom powiedzieć. Daj ustom powiedzieć. Ty wykładasz moje karty, Odpowiedzi mi układasz. Kochasz tylko marionetki, Tylko nimi się otaczasz. Moje gardło wyzwolę, Własnych słów już nie pamiętam. Delikatnie mnie naciskasz, Niewidzialnie mnie pętasz. Ręce bezwładnie posłuszne, Dłonie nabrzmiałe klaskaniem. Czego zarządasz jeszcze? Oddać serce, wyrwać wnętrze. Do bólu i bez końca, Ta lawina nie pozwala myśleć. Chcę wykrzyczeć własne słowa, Jak echo powtarzam odbicie. Daj ustom powiedzieć. Daj ustom powiedzieć.