Ta Twoja droga wiodła wśród pytań, a moja wśród odpowiedzi Na Twojej drodze kasztan zakwitał, na mojej chrząszcz w trzcinie siedział Ta Twoja droga wiodła w jaskrawość, a moja w szarość nieostrą Moja skręcała w lewo i w prawo, Twoja do celu szła prosto ♪ I świątek piątek czy też w niedzielę, świat nas prowadził do sedna Że dróg się wiele przed nami ściele, lecz miłość jest tylko jedna I wspólną drogą serca pójść mogą, bo miłość jest tylko jedna Choć dróg się wiele przed nami ściele, lecz miłość jest tylko jedna ♪ Te Twoje myśli były gęstwiną, co mnożyć się nie przestanie Te moje myśli jak dzikie wino, zbiegały po stromej ścianie To Twoje serce było szalone, nienasycone i młode To moje serce serca spragnione, wciąż bez powodu szło w szkodę ♪ I świątek piątek czy też w niedzielę świat nas prowadził do sedna Że myśli wiele i serc jest wiele, lecz miłość jest tylko jedna Więc wspólne myśli niech serca wyśnią, bo miłość jest tylko jedna Choć myśli wiele i serc jest wiele, lecz miłość jest tylko jedna ♪ To Twoje życie pełne jest blasku, równiutko w rytm serca bije To moje życie to ślad na piasku, zniknie gdy fala go zmyje I powtarzamy sobie, co chwile, gdy świta lud dzień się kończy Choć różnic między nami jest tyle, jest przecież coś co nas łączy ♪ Coś przecież w piątek, świątek, w niedzielę świat nas prowadzi do sedna Że myśli wiele i serc jest wiele, lecz miłość jest tylko jedna Szansa zalotna błyszczy przelotna, lecz miłość jest tylko jedna Choć myśli wiele i serc jest wiele, lecz miłość jest tylko jedna Tylko jedna Tylko jedna