Dokoła daje ostro majem Ryczą wszelkie samograje I jak cukier Wybitnie słodkie są dziewczyny Cool faceci, mówię wam - no super! I tylko w kręgach byłych, młodych kóz Kwitnie stonowany luz Się składa Wypada mieć gust We frytur woni komór dzwoni Dwieście, żeby nie uronić Nic z wieści Tyle miłości w mieście Że aż nie chce się w tym mieście to wszystko zmieścić (zmieścić, zmieścić) I tylko W kręgach byłych, młodych kóz Kwitnie stonowany luz Się składa (się składa) Wypada (wypada) mieć gust Tam w barze czterej kominiarze Leją swoje skromne gaże do buzi Darmowe szczęście - jak najczęściej! Rąk nie starcza, żeby złapać za guzik I tylko w kręgach byłych, młodych kóz Kwitnie stonowany luz Się składa (się składa) Wypada (wypada) mieć gust Wiosenny pobór mówiąc grzecznie Już ich raczej niekoniecznie dotyczy Kląskanie drobiu, co najwyżej Konwalijka, albo śpiewy słowicze No czasem jeszcze sfrunie im do nóg Jakiś były, młody bóg Półżywy (półżywy) I siwy (I siwy) ma czub Albowiem W kręgach byłych młodych kóz Kwitnie stonowany luz Ta wada (ta wada) Wypada (wypada) mieć gust