Moje serce kolor ma – tylko jeden Czerni posmak w ustach mam – razy siedem Każdy dzień osnuwa mgła – nie widzę ciebie Jestem z tych co gryzą piach – bo tak nam lepiej Pragnę odejść uciec stąd – ja tu nie pasuję Urodziłem się gdy świat – z wiatrem w morde pluje Zanim zechcesz poznać mnie – nic nie obiecuje Jest ryzyko uwierz mi – że ci świat zatruję!!! Wybacz, że przyznaje się – czemu mam cię kłamać Z doświadczenia dobrze wiem – jak to wielka sprawa Takie mam już w sobie zło – ja go tu nie chciałem Przyszło sprawdzać mnie co noc – czy już się poddałem Jeśli zechcesz pomóc mi – będziesz kroczyć ze mną Jakoś damy radę żyć – i rozjaśniać ciemność Sam nie daję rady już – choć mam grubą zbroję Daj mi rękę i nie puszczaj – gdy mam paranoję!