Mamy jedno życie i tyle co znaczą bliscy Tyle co damy światu nim ludzie zgasną jak iskry Ile możemy wziąć? W zasadzie dwie walizki W grobie to bez znaczenia, naprawdę, jak stare blizny Powiedz co zostało z tamtych lat nam, niewiele Stara fotografia zgubiona razem z portfelem Kłamstwa i prawda mieszana w drinki shakerem Pośród ulotnych marzeń jak balon nabity helem Mów swoim bliskim, że są ważni dla Ciebie Jeśli chcesz, by wiedzieli, że są ważni dla Ciebie Porzuć wstyd, bo jakie on ma znaczenie Skoro nikt się nie wstydzi być totalnym skurwielem Zbyt dużo krzywdy czynimy każdego dnia Zbyt wiele bólu rodzimy w tych obok nas Naprawdę zbyt rzadko patrzymy sobie w twarz Dlatego nim oni zgasną, pamiętaj, jeszcze masz czas Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) To wszystko jest na serio, ziomek, ciągle wersy z pudła Nawijam dla tych ulic no i wiem, że swoje ugram Ty udław się tym syfem, znowu daje ci tu słowo Szanuje każdą chwilę no i przegrodę nosową Na nowo tutaj wbijam, podejmuję ten wysiłek Do tego to już raczej bracie Cię przyzwyczaiłem Zrobiłem wiele złego, wciąż przelewam to na zeszyt A teraz kocham życie i zamierzam się nim cieszyć Zakładam swoje dresy, wiem, że nic tu nie jest po nic Prędzej czy później szczęście także do Ciebie oddzwoni Powoli przez to życie, nigdzie staram się nie gonić Posługuję się piórem, prawda zawsze się obroni To widać jak na dłoni, my jesteśmy solą ziemi Pomimo tego pędu wszytko to musisz docenić I znowu startujemy tu z energią pełni chęci Do tego by się zmienić, co dzień coraz bliżej śmierci Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Jestem znów pare metrów nad ziemią By poczuć tą wolność której nie daje pieniądz Myślisz że wszystko się kręci wokół niego Zacznij patrzeć na ludzi zanim w proch się zamienią Cześciej patrz sercem, nie tylko kieszenią Jutro ich nie będzie, nie zostanie nic z tego Czas jaki czas? Przyjdzie czas na każdego Gdy przyjdzie się żegnać lub odejść bez tego Znicze na grobie, znów gaśnie płomień Żeby umrzeć człowiekiem musisz żyć tak jak człowiek Rany się goją, zostają wspomnienia Gdy bliscy odchodzą słowa są bez znaczenia Zbyt wiele słów nie do powiedzenia Grzechy twarde jak skała, które miażdżą sumienia Naucz się wybaczać jak chcesz wybaczenia I pamiętaj o zmianach, na lepsze warto się zmieniać Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd) Nim odejdę stąd (odejdę stąd, odejdę stąd)