Znów tankuję wóz do pełna Znów zamykam szafe nogą Dzwonię do tych samych koleżków I czuję w kościach, że będzie spoko Mo kumple, ci sam goście Których znam od dawien dawna Nie zmieniła nic prawdziwa wytwórnia Prawdziwych przyjaciół nie zmienia kasa Jedziemy na Mazury rozjebiemy tam parę stów Po drodze jaramy sobie skręty I mamy w dupie czy czujesz luz U nas wszystko gra gitara Chociaż nie jedziemy jeszcze w mercach Grunty że słońce napierdala I Czujemy wolność w naszych sercach Kładę chuj na recenzenta tej piosenki, niech się goni Nie wiem czy ten rym jest ekstra I szczerze mówiąc to chuj mnie to boli Odkręcamy szyby opór Radość daje nam świeży powiew Nie spierdolą nam tego psy ani rozlany browar na podłogę Rozkładam ręce Jestem wolny Chyba lubisz tak oderwać się Wakacji powiew naszych Palę jointa nad jeziorem Cały świat w kolorach tęczy Unosimy się lekko tak jak nie było dawno