Kruche zamki z piasku, dumnie udają stalowy dom Tak pięknie na obrazku, nie wchodź dalej, nie zanurzaj w głąb A więc patrz, patrz jak to jest Zamknięta brama, a za nią złoty pies Nikt nie ma prawa wejść, zostanie, tu na zawsze Kruche zamki z piasku Dumnie udają stalowy dom A byle podmuch wiatru Zdaję się być jak największy sztorm Patrz, jak to jest, nie ma bramy i nie szczeka pies tu nawet No a pan, topiąc się, próbuję ten ostatni banknot znaleźć To jest twoja wolność i swój wybór dobrze znasz Też nie jestem anioł, by móc latać w niebie tam Proszę wybacz mamo przecież to tylko ja, tylko ja To jest twoja wolność i swój wybór dobrze znasz Też nie jestem anioł, by móc latać w niebie tam Proszę wybacz mamo przecież to tylko ja, tylko ja Kruche zamki z piasku, dumnie udają stalowy dom Tak pięknie na obrazku, nie wchodź dalej, nie zanurzaj się w głąb Patrz, jak to jest, nie ma bramy i nie szczeka tu pies nawet No a pan, topiąc się, próbuję ten ostatni banknot znaleźć To jest twoja wolność i swój wybór dobrze znasz Też nie jestem anioł, by móc latać w niebie tam Proszę wybacz mamo przecież to tylko ja, tylko ja To jest twoja wolność i swój wybór dobrze znasz Też nie jestem anioł, by móc latać w niebie tam Proszę wybacz mamo przecież to tylko ja, tylko ja