Ja idę ciągle swoją drogą Nikomu nie zawadzam, nie zaczepiam już nikogo Bo wiem, że są tu ziomy, które zawsze mi pomogą Bo czasem musi ciężko być, by potem czuć się błogo Człowiek uczy się na własnych błędach Nie na cudzych, o nich się nie pamięta Nie pozbędę się przeszłości piętna Ale droga, którą idę już nie będzie taka kręta Kilka się zdarzyło akcji nieciekawych Skomplikowały się za mocno niektóre sprawy Miałem obawy, ale teraz już ich nie ma Bo przybyło mi blizn i przybyło doświadczenia Nauczył świat być gotowym na wszystko Bo wiem jak człowiek może upaść nisko I nie zaufam już wrednym pyskom nie Bo takie same mieli Ci, co byli blisko mnie Okradam złodziei, morduję morderców Poza tym jestem chłopak o złotym sercu I nie wymagam więcej od innych, niż są w stanie dać I nie chcę znać tych, co potrafią tylko brać Człowiek uczy się na własnych błędach Nie na cudzych, o nich się nie pamięta Nie pozbędę się przeszłości piętna Ale droga, którą idę już nie będzie taka kręta Bo kiedyś byłem Mega Bamber Number One I gdyby tak było dalej, teraz stałbym tu sam, bo Za dużo łez się przeze mnie wylało Niestety nie cofnę tego, co już się stało Dziękuję wszystkim ziomom, co we mnie wierzyli wtedy Dzięki wam jeszcze dłuższe mam dready Wziąłem od Boga kredyt, teraz trzeba go spłacić Big up dla wszystkich moich sióstr i braci Ja idę ciągle swoją drogą Nikomu nie zawadzam, nie zaczepiam już nikogo Bo wiem, że są tu ziomy, które zawsze mi pomogą Bo czasem musi ciężko być, by potem czuć się błogo Człowiek uczy się na własnych błędach Nie na cudzych, o nich się nie pamięta Nie pozbędę się przeszłości piętna Ale droga, którą idę już nie będzie taka kręta