Pytasz mnie tym smutnym wzrokiem Dziś nie wie tego nikt z nas Za wcześnie, by iść prężnym krokiem Za późno by zawrócić czas Pytasz mnie, czy jutro nastanie Choć wokół pali się świat Pozwól okrzepnąć ranie By nie żałować tych lat Trzeba burzy, by kochać spokój Trzeba jutra, by zrozumieć dziś Trzeba wojny, by nastał pokój Trzeba stanąć, by móc dalej iść Trzeba burzy, by kochać spokój Trzeba jutra, by zrozumieć dziś Trzeba wojny, by nastał pokój Trzeba stanąć, by móc dalej iść Kiedyś przejdziesz przez bramę Przytulisz ze wszystkich sił I oprawisz w złotą ramę Odpowiedź "Po co tu był?" Trzeba burzy, by kochać spokój Trzeba jutra, by zrozumieć dziś Trzeba wojny, by nastał pokój Trzeba stanąć, by móc dalej iść Trzeba burzy, by kochać spokój Trzeba jutra, by zrozumieć dziś Trzeba wojny, by nastał pokój Trzeba stanąć, by móc dalej iść