Nie sięgałem korony, bo nie miałem jej mieć
Nie chciałem jej chcieć, nie miałem jej
Krzyczą, że jestem skończony, lecę w dół, idę wstecz
A ja zaczynam chcieć schować głowę w niej
Nie sięgałem korony, bo nie miałem jej mieć
Nie chciałem jej chcieć, nie miałem jej
Krzyczą, że jestem skończony, lecę w dół, idę wstecz
A ja zaczynam chcieć schować głowę w niej
Nie wiem, ile lat jeszcze będę grać to gówno
Gram rap, nie glamrap, trudno
Zazdrość - chuj w to
Nienawiść mnie nakręca, puść to
Na ustach czuję bourbon, nie krew
Mamy hajsy jak wdech, zostawiam piach
Możesz nie wierzyć mi, policz, ilu z nich tak przyjebało w ten rap
Ilu z nich tak ma - cały ten szajs trzyma w garści
Jak ja - chcesz wyżej być?
Na parę chwil ci tu sił wystarczy
Przyszłość nie martwi mnie bardziej niż tu i teraz, dziś
Jestem z tym tam, gdzie chcę, nie tam, gdzie chcesz ty, ty zamknij pysk
Moje ambicje nie dają im żyć - pod nosem mam tynk z sufitów
Chcieli mi zajebać patent na zysk - najpierw musieliby mi ukraść tytuł
Braknie kwitu im, bitu mi, tyle tego się wylęgło
Ciąży głowie korona z betonu hałas niesie bitumiczne księstwo
Przekleństwo - pieprzone "nigdy dość"
Wije się kurewstwo, wilki żrą się o kość
Syf - jest blisko mnie jak nigdy przedtem
Ten sprzed lat i ten, który sam przeszedłem
Werble - milczą, cisza, oko cyklonu - gdzieś w Katowicach (dobry wieczór)
Nie sięgałem korony, bo nie miałem jej mieć
Nie chciałem jej chcieć, nie miałem jej
Krzyczą, że jestem skończony, lecę w dół, idę wstecz
A ja zaczynam chcieć schować głowę w niej
Nie sięgałem korony, bo nie miałem jej mieć
Nie chciałem jej chcieć, nie miałem jej
Krzyczą, że jestem skończony, lecę w dół, idę wstecz
A ja zaczynam chcieć schować głowę w niej
Nie wiem ile będę na to patrzeć jeszcze - byłem tu zbyt wcześnie
To mój czas, brat, moje miejsce, ale na bank, nie jednocześnie
Europa, polski rap, mam znacznik
A nad studiem w Google Maps, Exclusive shit, kurwa mać
Bit i bas Kurger & Matz, nie muszę nikogo grać
Patrz - stać mnie na bycie sobą
Mam pieprzony staż 12 lat
Ty jeszcze wtedy myliłeś wszystko z głową
Ty z tym kmiotem obok, pierwszy rząd, pizdy wrzeszczą
Powiedz, skąd możesz wiedzieć więcej o tym wszystkim niż ja?
Skoro jestem tego częścią
Zeszły rok był przerwą - dobrze, oddech łapię, wraca forma
Miałem pauzę od bycia na szczycie - '93, baseball, Jordan
Ta gra sama nie dała mi nic, wiesz, sam nic im nie oddam
Wyryje Ci na czole Rest In Peace
Powieszę na kracie w Windowsach
Norma, im wyżej jesteś, tym bardziej Cię ciągną w dół
Format, umarł nowy porządek, niech żyje król
Daję Ci cały ten ból, cały ten amok i honoru zanik
To miasto wierzy we mnie jak nikt, muszę zrobić to dla nich
Katowice jesteście tu znami?
♪
Nie sięgałem korony, bo nie miałem jej mieć
Nie chciałem jej chcieć, nie miałem jej
Krzyczą, że jestem skończony, lecę w dół, idę wstecz
A ja zaczynam chcieć schować głowę w niej
Nie sięgałem korony, bo nie miałem jej mieć
Nie chciałem jej chcieć, nie miałem jej
Krzyczą, że jestem skończony, lecę w dół, idę wstecz
A ja zaczynam chcieć schować głowę w niej
Поcмотреть все песни артиста