(Ej, ej, pozwól, że coś Ci opowiem) (Tylko nie mów nikomu) (Ej) Jestem potworem co kaszle ziołem i pachnie Diorem Kiedyś na matmie w ostatniej ławce, dziś jestem wzorem Tyle pieniędzy, że trzy liczarki stoją na stole Tyle pieniędzy, że złote zęby wsadzę do gęby (ja pierdolę) Jestem potworem co kaszle ziołem i pachnie Diorem Kiedyś na matmie w ostatniej ławce, dziś jestem wzorem Tyle pieniędzy, że trzy liczarki stoją na stole Tyle pieniędzy, że złote zęby wsadzę do gęby Tylko po zmroku wychodzę, po to mam tyle brylantów, by oświecały mi drogę Lecz prowokują też wiele awantur Ubrany na biało chodzę, za słodką mam buzię do gangu Ktoś staje na mojej drodze, bo go zabolał mój wygląd i IQ Mam projektowane ubrania, kolega mi skroił, to Dolce Gabbana O-ogólnie to mieszkam w zamku Znowu mnie goni ten jebany pajac, próbuje mnie skroić i mówi, "Oddawaj" Personalizowany łańcuch Jestem potworem co kaszle ziołem i pachnie Diorem Kiedyś na matmie w ostatniej ławce, dziś jestem wzorem Tyle pieniędzy, że trzy liczarki stoją na stole Tyle pieniędzy, że złote zęby wsadzę do gęby (ja pierdolę) Jestem potworem co kaszle ziołem i pachnie Diorem Kiedyś na matmie w ostatniej ławce, dziś jestem wzorem Tyle pieniędzy, że trzy liczarki stoją na stole Tyle pieniędzy, że złote zęby wsadzę do gęby Nie boli Cię to, że noszę torbę Gucci Boli Cię to, że Ty jej nie możesz kupić Jestem potworem, który przyciąga ludzi Jestem potworem, bo już nie możesz wrócić Nie boli Cię to, że noszę torbę Gucci Boli Cię to, że Ty jej nie możesz kupić Jestem potworem, który przyciąga ludzi Jestem potworem, bo już nie możesz wrócić