Ogólnie wyglądasz jak pizda - dziwki (o) A-a pcha się przed szereg jak sztuczne cycki Wy codziennie tacy sami, a ja codziennie się budzę kimś innym Znam się z waszymi dziewczynami One codziennie się budzą z kimś innym Cały czas się porównujesz, bo koleżka znowu ma coś fajniejszego Jak trawa u sąsiada bardziej zielona, to zacznij kupować od niego Ja za sobą mam orkiestrę, gdy Cię napierdalam kijem A, że jestem dyrygentem, grają pod to jak Cię bije Chwilę potem na wakacjach W klubie Go-Go z dolarami Zachowuje się jak małpa Która rzuca dochodami Nigdy nie robię niczego na pokaz Nigdy nie robię niczego dla braw Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat Czasami nie mogę się opanować I wtedy zawsze się rzucam na świat Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat Nigdy nie robię niczego na pokaz Nigdy nie robię niczego dla braw Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat Czasami nie mogę się opanować I wtedy zawsze się rzucam na świat Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat (Mogę nawijać o pieniądzach, no bo widzę jak was to spina) (Teraz coś zrozumiałem, dobra, wiem jak się czuje kokaina) (Mogę nawijać o pieniądzach, no bo widzę jak was to spina) (Teraz coś zrozumiałem, dobra, wiem jak się czuje) Co dzień nowe buty noszę na nogach Z szacunku do tych których będą kopać Co by o was nie mówili na mieście Dla mnie w porządku jesteście Ale moje zdrowie musicie wypić koktajlem mołotowa Chyba ktoś przyszedł - wątpliwości pukają do drzwi bam, bam, bam Nie wypijesz bez litości, wyjmę Glock i, "Bam, bam, bam" Dziura w głowie-ee Słychać już jedynie chóry aniołów Shot na zdrowie-ee - cytryna, imbir, miód i ołów Nigdy nie robię niczego na pokaz Nigdy nie robię niczego dla braw Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat Czasami nie mogę się opanować I wtedy zawsze się rzucam na świat Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat Nigdy nie robię niczego na pokaz Nigdy nie robię niczego dla braw Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat Czasami nie mogę się opanować I wtedy zawsze się rzucam na świat Moje życie to koktajl mołotowa Dużo butelek i gorących szmat