Ey, what' up Weegiz? ♪ Prują się typy jak szmaty To ściery ich mają tu lepszy charakter Jestem największy w tym mieście Chcesz podjazd to lepiej na wstecznym Się wjeb na sąsiadkę Zabieram temat wychodzę na klatkę W E39 trzymam klamkę Nie boję się waszych ludzi Ja mam ostry nabój, ty pizdo pukawkę Ruchałem ci siostrę, matkę Babcie Grażynę i ciocie Agatkę Jestem pojebem to wiem już ty pizdo Się chowaj jak jadę na lewym to gang jest Nie skumają tego naprawdę Ale to w sumie jest takie zabawne Robią z siebie chuj wie kogo A walą szpagaty jak na olimpiadzie Mówię do kurwy na razie Chce bazie to twoje zadanie na dziś Palce pokleił mi weed Na chuj się puszysz jak klei cię kid Pizda to będzie twój syn Jak go wychowasz na korpo zasadach Chyba, że odnajdzie rozum I sam ci na starość każe wypierdalać Zabieraj mi tego szlaufa Co po krysztale jej wygina szczenę Jej chłopak co siedział się stawia Ja wolny, a jestem po gicie, on spod celi cwelem Spoceni chcieli by dupy wyrywać na fury i bene Mam starą BM'e nie świecę portfelem To czysta charyzma ty kurwo za trudne te słowo dla ciebie Mówią mi prekursor, chcę krew na sos wylać za braci Nie krew za szmaty to krew na szmaty drogie sprawy Moje zasady to dla ciebie jak stara łacina, ej W tym kodeksie jadę z kurwami jak kurwa spina się, ej Muza to nie tylko dżem, słodki Ona mi wypina się, plotki Wysyła pizda na siec, potnij Wokal najlepiej na pięć Ale na koncie chce sześć zer mieć