Weź zostań tutaj mała, razem ze mną płyń Niech nam płonie ogień w baniach jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film Nie chcę dusić się w oparach ich bezbarwnych dni Weź zostań tutaj mała, razem ze mną płyń Niech nam płonie ogień w baniach jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film Nie chcę dusić się w oparach ich bezbarwnych dni Jesteś inna niż wszystkie, no bo nie mówisz o tym Uciekasz przed widowiskiem, chodź mogłabyś w kłopoty Wprowadzić każdą siksę, wszystkie te puste foki Wiesz, że masz misję, a nie wixę i pixę, no co Ty! Dobre gabloty lubisz, lubisz, ale znasz ich wartość Szampana chcesz w jacuzzi, ale wiesz jak to ogarnąć Całkiem inaczej kusisz, tak bardzo w sobie masz coś Coś co chcę mieć na własność, później przy tym zasnąć A światła gasną i ja też już na 40 procent I to nie hasło na te Twoje nieprzespane noce Pod sceną las rąk, a ja chce tu tylko Twojej, doceń Wyrwiemy paszport w miejsce, w którym kiedy wschodzi słońce My nie musimy nic, nic, w ogóle! Tamci niech mają z tym, z tym problem! Dziś mnie nie pali wstyd, wstyd ziombel! Bo zrobiłem tutaj więcej niż w ogóle mogłem, czaisz? Weź zostań tutaj mała, razem ze mną płyń Niech nam płonie ogień w baniach jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film Nie chcę dusić się w oparach ich bezbarwnych dni Weź zostań tutaj mała, razem ze mną płyń Niech nam płonie ogień w baniach jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film Nie chcę dusić się w oparach ich bezbarwnych dni Nie lubisz ludzi, lubisz osoby Ten ich farmazon Cię nudzi, wbity już do głowy Zapału nic nie ostudzi, bo nie grasz do połowy Jesteś tą wersją exclusive, a ja chcę ją zdobyć! No i fajnie się ruszasz wiesz, fajnie się ruszasz Ale pewnie ktoś Ci to mówił też, więc mam w chuj, a nie news'a Ten klub zatłoczony jak Pusan, coś jak w autobusach Ewakuacji chcesz? Ja też, więc mnie teraz posłuchaj! Szybko wychodzimy mała przecinając dym By nam płoną ogień w baniach, jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film I nie chcę by to dramat był... (Nie, nie, nie!) Weź zostań tutaj mała, razem ze mną płyń Niech nam płonie ogień w baniach jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film Nie chcę dusić się w oparach ich bezbarwnych dni Weź zostań tutaj mała, razem ze mną płyń Niech nam płonie ogień w baniach jak na Halloween Napiszemy sobie zaraz tu swój własny film Nie chcę dusić się w oparach ich bezbarwnych dni