To nie tak miało być Zupełnie nie tak Cały świat miał być nasz Tylko go brać Świat poszedł swoją drogą Zostawił nas Coraz rzadziej się śnią Tęczowe mosty To nie tak miało być Zupełnie nie tak Ty i ja jedno drzewo Jedna w nas krew Ty w końcu poszłaś swoją drogą Ja inną drogę znam Czy się przetną, czy nie Jeden Bóg tylko wie Może spotkamy się Tam, gdzie trafi każdy z nas Tam gdzie życie będzie snem Może spotkamy się Tam, gdzie w miejscu stoi czas Za sto lat, za rok, za dzień To nie tak miało być Zupełnie nie tak My i wy, mur bez skazy Kryształ i stal Przemalowani, podzieleni Na dobrych i złych Na siebie warcząc jak psy Żyjemy tak tyle dni Może spotkamy się Tam, gdzie trafi każdy z nas Tam gdzie życie będzie snem Może spotkamy się Tam, gdzie w miejscu stoi czas Tam gdzie każdy sobą jest I zobaczysz będzie czas Żeby śpiewać, żeby grać Tam, gdzie każdy z sobą jest I zobaczysz będzie czas Żeby śpiewać, żeby grać Za sto lat z rok za dzień Ja idę swoją drogą Ty swoje drogi miej Czy skrzyżują się ze sobą Jeden bóg tylko wie A więc rękę mi daj I spotkajmy kiedyś się Tam, gdzie każdy z sobą jest I zobaczysz będzie czas Żeby śpiewać, żeby grać Za sto lat, za rok, za dzień