Napisałem pożegnalny list Wyrzuciłem go do śmieci Poleciały mi łzy bo komuś na mnie zalezy Nie umiem żyć dla siebie Wiec żyje dla innych rzeczy Nic się nie zmieniło Ciagle jestem gotów się poświecić Stoję zakręcony wokół tego co mnie męczy Mimo tego żyje dla tych bez których bym nie żył Rozweselam ludzi bo sam nie umiem się cieszyć Chociaż tyle mogę zrobić Jakie życie takie wersy Woah Upadłem na dnoo Jestem na haju bo mam tego dość i co Czuje się jak jakiś błąd i wciąż mam wrażenie że produkuje zło Woah woah Upadłem na dnoo Jestem na haju bo mam tego dość i co? Czuje się jak jakiś błąd i wciąż mam wrażenie ze Uh Sieje smutek będąc sobą Chyba lepszy byłbym martwy Większość czasu spędzam w lesie tam czuje się mniej nie chciany Stałem się samotny no bo boje się relacji Nie chce się przywiązywać przez to ze mogę to stracić Jakbym słuchał myśli to już dawno bym się zabił Za co bym się nie wziął poprostu nie daje rady Zamknięty w pokoju płacze rzucam emocjami Ubieram je w dźwięki żeby potem się wyżalić Znowu rozkleiłem się nad własnymi myślami Rozpaczam nad sobą myśląc jaki jestem słaby Pozdrawiam dzieciaków z podobnymi problemami Siedzimy w tym samym gównie nie jesteście sami Woah Upadłem na dnoo Jestem na haju bo mam tego dość i co Czuje się jak jakiś błąd i wciąż mam wrażenie że produkuje zło Woah woah Upadłem na dnoo Jestem na haju bo mam tego dość i co? Czuje się jak jakiś błąd i wciąż mam wrażenie ze Uh. woooahwooahwoah