Jasna poświata świateł miasta Soczysty smak świeżego ciasta Z tym właśnie kojarzy mi się lato Gdy szłam na lody do budki z tatą Chodziłam po pustym parkingu bez celu Mijałam światła w podziemnym tunelu Patrzyłam na niebo pokryte chmurami Skakałam po rynku z miejskimi ptakami W powietrzu unosił się dźwięk jaskółki Chodziłam bezczynnie przy boku przyjaciółki Słuchałam ciągle nostalgicznej muzyki Wygrałam w automacie za 2 złote kolczyki Chciałabym, żeby to jeszcze wróciło Co roku tak samo, ale jest miło Nigdy nie zamienię tego wspomnienia Jest wiele przygód godnych powtórzenia Chciałabym, żeby to jeszcze wróciło Co roku tak samo, ale jest miło Nigdy nie zamienię tego wspomnienia Jest wiele przygód godnych powtórzenia Nie wysłałam pocztówki, bo nie miałam znaczka Podziwiałam drgania wody, jakie zostawia kaczka Skakałam przez fale przy nadmorskim brzegu Zmęczyłam się na plaży po długim biegu Kupiłam na stoisku cycek antystresowy Ta jedna piosenka nie wychodziła mi z głowy Spotkałam miłość życia w południe na peronie Nigdy nie spotkaliśmy się w tym samym wagonie Chciałabym, żeby to jeszcze wróciło Co roku tak samo, ale jest miło Nigdy nie zamienię tego wspomnienia Jest wiele przygód godnych powtórzenia Chciałabym, żeby to jeszcze wróciło Co roku tak samo, ale jest miło Nigdy nie zamienię tego wspomnienia Jest wiele przygód godnych powtórzenia Całowaliśmy się na trawie w blasku słońca Myślałam, że nie tylko wakacje nie mają końca Siedziałam wpatrzona w nicość na ławce Bujałam się z wiatrem w nocy na huśtawce Spacerowałam samotnie po osamotnionych górach Chodziłam wśród latarni z głową w chmurach Radio zacięło się na mojej ulubionej płycie W wakacje beztroskie było to moje życie