Kim ty kurwa jesteś, żeby wytykać mi wady? Gdybyś była mądra, to byś nie szukała zwady Jestem kurwa tutaj, bo na to ciągle pracuję Wiem, że średnio myślisz, więc ci podyktuję Jestem niepowtarzalna, Mam zajebiste teksty i ciągle pracuję nad moim sukcesem Dla porównania, ty jesteś sprzątaczką, a ja prezesem Miałam zamysł, żeby się zmienić i nie pisać dissa Ale kurwa, w tym momencie tak mi to zwisa Chciałam coś powiedzieć, bo może w końcu trafi Mało ogarniacie, ale może zadzwoni we właściwej parafii Wiedzcie, że słowa też mogą wywoływać szkody Rany i tak zostaną, mimo naszej zgody Hate nie jest nigdy najlepszym rozwiązaniem Najlepiej pogadać, a nie raczyć się wytykaniem Nie rozumiem po chuja toczyć bezsensowne spory Chciałabym się skończyć kłócić, więc nauczcie się pokory Może skończcie sądzić, że tylko wy się liczycie? Wiem, że zanim coś powiecie, to najpierw nie myślicie Wasze działanie nie ma żadnego celu Najpopularniejsi, a wciąż brak wam pieniędzy w portfelu Byłam ofiarą waszego zjebania Nigdy nie widziałam takiego zakłamania Skrzywdziliście mnie raz, a potem kolejny Każdy następny dzień z wami wydawał się beznadziejny Wtedy też mnie bolało, że nie byłam na waszych featach Teraz mam to w dupie, bo to ja zarabiam na płytach Wy nadal nie wiecie co jest w życiu ważne Mam do czynienia z dziećmi, jakie wy niepoważne Zastanawiacie się, czemu każda nowa ma ze mną współpracę Otóż, jak komuś pomogę, to nic na tym nie tracę Bo życie nie polega na zeszmaceniu innych A normalny człowiek nie szuka bez końca winnych Zgubiłam się już w tekście, ale po coś to mówię Bo zrozumieć to jest jedno, a przemyśleć to jest drugie