Te dni to samotność i porno U Ciebie też? (ta) U Ciebie też? (też, też) To co spada na miasto, to toksyczne krople Prehistoryczne gady i pojebany nonsens Ja gdybym chciał być fajny, to bym dziś został morsem A gdybym chciał ich panny, wysłałbym tylko zwrotkę Wysłałbym tylko fotkę, pod zdjęciem jest to słodkie Czy mam Cię za idiotkę? Nie pytaj, bo dorosłem Jestem na skraju, proste, pokój dwa siedem osiem Gdy są trochę nieznośne, trochę je połaskoczę Gdy robi znów promocję, chciała trochę na Honkę Pod moim czujnym wzrokiem znika kolejny porter Pod czarnym ciasnym body ma noże i koronkę Podnieca mnie tak bardzo, że jest mi już za dobrze Na ziemi było twardo, ale jej miękki dotyk Sprawił, żе było warto jak prawdziwy narkotyk Ubrała się na czarno tak jak prawdziwe koty Złapałem ogon i zatrzymał się czas Na ziemi było twardo, alе jej miękki dotyk Sprawił, że było warto jak prawdziwy narkotyk Ubrała się na czarno tak jak prawdziwe koty Złapałem ogon i zatrzymał się czas Te dni to samotność i porno, u Ciebie też? Wypijmy gdzieś schłodzone Porto, potem ucieknę w deszcz Za pozorną miłość i wolność, życie szybkie jak seks Ja szukam Cię na plaży mokrej od łez Te dni to samotność i porno, u Ciebie też? Wypijmy gdzieś schłodzone Porto, potem ucieknę w deszcz Za pozorną miłość i wolność, życie szybkie jak seks Ja szukam Cię na plaży mokrej od łez Na ziemi było twardo, ale jej miękki dotyk Sprawił, że było warto jak prawdziwy narkotyk Ubrała się na czarno tak jak prawdziwe koty Złapałem ogon i zatrzymał się czas