Z tamtej strony jeziora Stoi lipka zielona A na tej lipce, na tej zieloniutkiej Trzej ptaszkowie śpiewają Nie byli to ptaszkowie Tylko trzej braciszkowie Co się spierali o jedną dziewczynę Który ci ją dostanie Jeden mówi: "Tyś moja" Drugi mówi: "Jak Bóg da" A trzeci mówi: "Moja najmilejsza, Czemuś żeś mi tak smutna?" Z tamtej strony jeziora Stoi lipka zielona A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają Nie byli to ptaszkowie Tylko trzej braciszkowie Co się spierali o jedną dziewczynę Który ci ją dostanie Co się spierali o jedną dziewczynę Który ci ją dostanie Jeden mówi: "Tyś moja" Drugi mówi: "Jak Bóg da" A trzeci mówi: "Moja najmilejsza, Czemu Tyś mi taka smutna?" A trzeci mówi: " Moja najmilejsza, Czemuś Tyś mi taka smutna?" "Jakże nie mam smutna być? Za starego każą iść. Czasu niewiele Jeszcze dwie niedziele Mogę, miły, z Tobą być! " Czasu niewiele Jeszcze dwie niedziele Mogę, miły, z Tobą być!" Z tamtej strony jeziora Stoi lipka zielona A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają A na tej lipce, na tej zielonieńkiej Trzej ptaszkowie śpiewają