Mój wianeczku z białej róży Posłużże mi jak najdłużej Od niedzieli do niedzieli Aż się zjadą przyjaciele Od niedzieli do niedzieli Aż się zjadą przyjaciele Niech się zjadą, niech uradzą Za kogoż mnie oni dadzą Za Jasieńka, za ładnego Za hultaja, za wielkiego Za Jasieńka, za ładnego Za hultaja, za wielkiego Mój wianeczku z barwineczku Mój wianeczku z barwineczku Chowałam cię w nowej skrzyni Ale mi cię chłopcy wzięli Chowałam cię w nowej skrzyni Ale mi cię chłopcy wzięli Mój wianeczku z siedmiziela Chowałam cię do wesela Chowałam cię na te śluby Ale mi cię wziął Jaś luby Chowałam cię na te śluby Ale mi cię wziął Jaś luby Mój wianeczku z barwineczku Powieszę cię na kółeczku Będziesz wisiał do niedzieli Aż się zjadą przyjaciele Będziesz wisiał do niedzieli Aż się zjadą przyjaciele Oj zjadą, zjadą i cóż uradzą Za kogoż mnie oni dadzą Dadzą, dadzą za jednego Za Jasieńka nadobnego Dadzą, dadzą za jednego Za Jasieńka nadobnego Dadzą, dadzą za jednego Za Jasieńka nadobnego Dadzą, dadzą za jednego Za Jasieńka nadobnego Dadzą, dadzą za jednego Za Jasieńka nadobnego Dadzą, dadzą za jednego Za Jasieńka nadobnego