Z ulicy dzieciak po zapachu możesz wyczuć Nowy strain perfum mam słabość do narkotyków Lubię mieć to slow-mo gdy karton wjeżdża na piku W kubku fioletowy płyn w kiblu takie siku Uhh, to gówno mnie znów napędza Zapodaje temat i impreza się rozkręca Każdy mój problem zostaje wrzucony w skręta Teraz czas na zmianę nie jara mnie już imprezka Banknot do banknotu, pliczki sobie składam Chciałbym mieć już w chuju to ile wydaje siana Jachu przycisz bita bo obudzisz sąsiada Jak kubek jest pełny to pełna jest moja mana Zamiary na czyny to nie kurwa czary mary Ziołowe cygara kurwa nie jaram pojary Ozzy baby oh oh oh ozzy baby nie do wiary Uncje na dolary kurwa biore to na bary Ledwo wyszedłem z domu a w ręku już koło Jestem od nich szybszy jadąc kurwa naokoło Ooo, jadąc kurwa naokoło Na oko nie robię i nie działam Motorolą Znowu naładowany, nie telefon, ziomеk ma xany Kody lubią popić, zipki i banany Koty osiedlowe ciągle zarabiamy Lеdwo wyszedłem z domu a w ręku już koło Jestem od nich szybszy jadąc kurwa naokoło Ooo, jadąc kurwa naokoło Weź nawet nie wkurwiaj tutaj każdy z białą bronią Biorę 160 uncji jestem na fiolet fali Mów mi surfer baby albo Ozzytore Dali Życie dało cytryny, więc leanu żeśmy dolali To co mąci spokój mi to ja zostawiam w oddali Rap o rapie gwałce chujem raczej kurwa nie przestane Chcę poprawić jakość życia a nie życie mieć przesrane Wjeżdżam w to na spokojnie choć w głowie duży zamęt LA Capone, pod skórą mam atrament Ból uśmierza kodeina, ale ból też wywołuje Ciężko mi się śpi z myślą że ktoś przechoruje Bez backgroundu nie słucham takie wersy wieją chujem Nic nie masz do pokazania jak się wylogujesz Z ulicy dzieciak po zapachu możesz wyczuć Nowy strain perfum mam słabość do narkotyków Lubię mieć to slow-mo gdy karton wjeżdża na piku W kubku fioletowy płyn w kiblu takie siku Uhh, to gówno mnie znów napędza Zapodaje temat i impreza się rozkręca Każdy mój problem zostaje wrzucony w skręta Teraz czas na zmianę nie jara mnie już imprezka