Nie idz synku do miasta Bo bedziesz tego zalowal Jeszcze sie taki nie znalazl chlop Co by w miescie w urzedzie Ludzka twarz zachowal Nie idz synu do miasta Chlop rzadko sie czego w miescie dorobil Jeszcze sie taki nie znalazl rolnik Który z mleka miejskiego Wiejskie zsiadle zrobi A tu sosny strzeliste Dziewuchy soczyste Powietrze lekkie jak walczyk Na lewo klos Na prawo klos Miejsca dla wszystkich starczy Ty synku mój jestes pan Zechcesz to mozesz i soltysem zostac Nikt wtedy ciebie pod sklepem nie ruszy Bo wioska to moj synku Zawsze bedzie wioska Dzis trudniej ostac Nie idz synku do miasta Ojciec pomoze w potrzebie Hotel postawisz na srodku wsi I miasto przyjdzie do ciebie A tu sosny strzeliste .Dziewuchy soczyste Powietrze lekkie jak walczyk Na lewo klos Na prawo klos Miejsca dla wszystkich starczy Nie idz synku do miasta Miasto niedobre dla chlopa Hotel postawisz na srodku wsi I przyjdzie Europa