Super żel skręca mnie. Super żel skręca mnie. Zakładam na me gały szare okulary. By stare jare straciły kolor mary. I choć nie mogę zasnąć bez twojego brzmienia. Sens istnienia ciągle mnie ściemnia. Otwieram dziś oczy bez twojej pomocy. Już się nigdy nie dam tak zaskoczyć. Super żel skręca mnie. Super żel skręca mnie. Przypiekam me serce w specjalnej panierce. Wiem czego nie chcieć już nigdy więcej. I choć nie mogę ocknąć się z własnego śnienia. Nic tak bardzo dziś mnie nie przepełnia. Zamykam więc oczy w prywatnej rozkoszy. Zawsze tak samo daję się zaskoczyć. Super żel skręca mnie. Super żel skręca mnie. Daj mi wody. Daj mi wody. Muszę rozpuścić wszystkie przeszkody. Zabierz dowody, zabierz kłody. I tak nie mamy zbyt lekkiej drogi. Daj mi wody. Daj mi wody. Muszę rozpuścić wszystkie przeszkody. Zabierz dowody, zabierz kłody. I tak nie mamy zbyt łatwej drogi. Super żel skręca mnie. Super żel skręca mnie. Super żel skręca mnie. Super żel skręca mnie