Wątpliwości zawsze są Przemilczane słowa zamieniają w krzyk Co chowane w sobie, w końcu musi wyjść Lepiej więc zadecyduj o tym sam Prawdę mów Nie zamykamy drzwi na klucz Nie zamiatamy nic pod stół Powiedz to Nie odkładamy spraw na rok Nie przeczekamy w ciemną noc Powiedz to Nie ukrywamy tego, co w nas Nie namawiamy też do zła Powiedz to Co do niej masz? - (powiedz to!) Co do mnie masz? - (powiedz to!) Prosto w oczy Cisza produkuje jad Nienazwany po imieniu rzeczy stan Prędzej niż pomyślisz da o sobie znać Żadna z ran nie zabliźnia się aż tak Prawdę mów Nie zamykamy drzwi na klucz Nie zamiatamy nic pod stół Powiedz to Nie odkładamy spraw na rok Nie przeczekamy w ciemną noc Powiedz to Nie ukrywamy tego, co w nas Nie namawiamy też do zła Powiedz to Co do niej masz? - (powiedz to!) Co do mnie masz? - (powiedz to!) Prosto w oczy Nie odkładamy spraw na rok Nie przeczekamy w ciemną noc Powiedz to Nie ukrywamy tego, co w nas Nie namawiamy też do zła Powiedz to