Jestem tutaj byle jak Chciałam więcej mieć I więcej chciałam brać Niż unieść się da Zabierz wszystko Nim utonę W blasku sztucznych gwiazd Patrz Poruszam się niezdarnie Połykam tak zachłannie Każdy fałsz (Za każdym razem) Strach Że wszystko znów na marne Próbuje nieustannie Zdusić żal Za każdym razem I patrzę jakby byle jak Choć miałam widzieć więcej W oczach większy brak Bez większych zmian Zniknie wszystko Gdy utonę W blasku sztucznych gwiazd Patrz Poruszam się niezdarnie Połykam tak zachłannie Każdy fałsz (Za każdym razem) Strach Że wszystko znów na marne Próbuje nieustannie Zdusić żal. Za każdym razem Zabierz wszystko Nim utonę W blasku sztucznych gwiazd Za każdym razem