Schowam się pośród drzew tych które rosną w substancji szarej Wyglądaj, przecież wiesz: Biel skóry twej to coś co całkiem... NIE ISTNIEJE! Wrzasku pół, szeptu ćwierć - dekodują z placu boju transmisję Nie wiem już co to gniew Inne uczucia też pamiętam jak przez mgłę Afekt bladawy Gdy naciśniesz nie różowieje Kiedy twój też lekko docisnę To stanie się co przewidziałem: Eksploduje Czuj na sobie ów czujny wzrok tego co wie o Tobie wszystko