Ja rok temu już myślałem, że przeżyłem wszystko Tylko real talk nie kłamie tu po to by zabłysnąć Nie patrzę wam na szmaty ani żadnym pizdom Mnie interesuje co masz w bani typie, nie nazwisko Chociaż staram się by wszystko dobrze wyszło To nie mogę zmienić fatum, na razie buduje przyszłość I naprawdę mi zależy, to co brałem robi destroy Ale wyjebałem w kibel to i jakoś samo wyszło Całą noc tylko wódę i blanty Sam w tym cały czas jakbym latał ponad tym Mam dziś zrobić hajs by się poczuć jak tamci Gram dziś cienka linia mnie tu dzieli od bramki Całą noc tylko wódę i blanty Sam w tym cały czas jakbym latał ponad tym Mam dziś zrobić hajs by się poczuć jak tamci Gram dziś cienka linia mnie tu dzieli od bramki Mam nadzieje ze wątroba wybaczy przepite litry mi Portfel mi wybaczy cały wyjebany w litry kwit I niе liczę już na nic dziś bo polegam na sobie Świat widziany przez tablеtkę nie mogłem otworzyć powiek Chyba zabija ambicja bo nie mogę nic wykrzesać Co by dało satysfakcje i by klepali po plecach I mam w chuju czy mnie lubisz, szanujesz jako człowieka Bo mam swoich zawsze obok a twoi mogą poczekać Całą noc tylko wódę i blanty Sam w tym cały czas jakbym latał ponad tym Mam dziś zrobić hajs by się poczuć jak tamci Gram dziś cienka linia mnie tu dzieli od bramki Całą noc tylko wódę i blanty Sam w tym cały czas jakbym latał ponad tym Mam dziś zrobić hajs by się poczuć jak tamci Gram dziś cienka linia mnie tu dzieli od bramki