Ile tak można wciąż wylewać łzy? Kiedy kolejny raz brakuje sił Tysiące przeżyć ucieka wraz z tym Kolejny raz długo po północy Nie umiem już patrzeć, kiedy znowu płaczesz Uciekniemy razem, kiedy tylko wstanę Daj mi jeszcze chwileczkę, daj mi tylko momencik Muszę odzyskać tlenu, żeby móc dalej pędzić Czuję się odosobniony, wszędzie znów widzę demony Muszę znaleźć pomysł jak powstać z zaświatów i wyjść na właściwe tory W blizny jam przyozdobiony, czasem patrzę jak jasnowidz A tutaj paradoks, bo czasami to widzę tylko te ciemne strony, sorry Sam uciekam w lasy, sam idę w dal Muszę pomyśleć w czym jest złoty graal Sam uciekam w lasy, sam idę w dal Muszę pomyśleć w czym jest złoty graal Ile tak można wciąż wylewać łzy? Kiedy kolejny raz brakuje sił Tysiące przeżyć ucieka wraz z tym Kolejny raz długo po północy Nie umiem już patrzeć, kiedy znowu płaczesz Uciekniemy razem, kiedy tylko wstanę Daj mi jeszcze chwileczkę, daj mi tylko momencik Muszę odzyskać tlenu, żeby móc dalej pędzić Kiedy tak zamykam oczy Myślę, kiedy ból wykończy mnie Jak mamy to przetrwać to pomścij Pomścij mnie, gdy znowu polegnę I strat, których już nie zapomni Nigdy nie zapomni moja łeb Jest multum i tak pomimo dni One z tyłu głowy gdzieś mieszczą się Sam uciekam w lasy, sam idę w dal Muszę pomyśleć w czym jest złoty graal Sam uciekam w lasy, sam idę w dal Muszę pomyśleć w czym jest złoty graal Ile tak można wciąż wylewać łzy? Kiedy kolejny raz brakuje sił Tysiące przeżyć ucieka wraz z tym Kolejny raz długo po północy Ile tak można wciąż wylewać łzy? Kiedy kolejny raz brakuje sił Tysiące przeżyć ucieka wraz z tym Kolejny raz długo po północy