Wspominam już tylko chwile beztroski I zapomniane marzenia Młodzieńcze miłości Wielogodzinne błądzenia Wspominam zapach powietrza I widok szarego nieba Popsute rowery Moich kolegów spojrzenia Wspominam jedyne chwile wolności Zabaw na osiedlu Łatwego życia Poczucia bezpieczeństwa Wspominam cudze oczekiwania Ich próby sprostania Brak konsekwencji Postępowania Wspominam brud z autobusów na moim plecaku Pobudki o szóstej Wypadające książki Z uśpionych palców Wspominam późne powroty skąpane w nocy Determinację By ciągnąć to dalej Niczym syzyf skałę Wspominam pierwszy odjazd pociągu w nieznane W głowie serca bicie Pierwsze zawody Mimo że się starałem Wspominam liczne powroty do miejsca beztroski I zapomnianych marzeń Młodzieńczych miłości Tylko błądzę dalej